-
Ratunku, jestem na diecie!
Dieta, dieta… ciągle ktoś jest na diecie, ciągle z każdej strony atakują nas reklamy o odchudzaniu i ciągle porównujemy się do osób, które według nas są idealne. I tak się porównujemy. Jemy więcej. Później znowu się porównujemy (a bo Kaśka jest szczuplejsza!). W końcu coś nam zaświta w głowie, żeby przejść na dietę… więc przechodzimy. Wykupujemy sobie karnet na siłownię, idziemy do dietetyka lub działamy na własną rękę. Jemy mniej. Trudno jest nam wytrzymać bez tych wszystkich słodkość i fast-foodów. I co robimy? Rzucamy się w wannę słodkości i hamburgerów, bo przecież musimy sobie odpokutować stracony czas z naszymi słodkimi i słonymi przyjaciółmi! I znowu wracają do nas wyrzuty sumienia……